vol. 2 4/2013 Inżynier i Fizyk Medyczny
230
technika
\
technique
artykuł
\
article
obniżeniem kosztów użytkowania w późniejszym okresie. Przykładem
może być zastosowanie technologii bezolejowych w zakresie central-
nych stacji sprężonego powietrza medycznego i próżni medycznej.
Do niedawna sercem stacji sprężonego powietrza były sprężarki
smarowane i chłodzone olejem (tłokowe lub śrubowe). W urządzeniach
mechanicznych olej podlega naturalnemu zużyciu i wymaga okresowej
wymiany, najczęściej wraz z filtrami. Brak wymiany oleju może doprowa-
dzićdouszkodzeniaelementówwewnętrznych.Urządzeniamechaniczne
również ulegają awariom, nawet wprzypadkuwłaściwego serwisowania.
Wprzypadkuawariisprężarkiolejowejolejmożewydostaćsiędosieciroz-
prowadzającej, a następnie do innych urządzeń, np. respiratorów, apara-
tów do znieczulenia i ostatecznie do płuc leczonych ludzi. Konsekwencje
dla pacjentów są oczywiste, koszty naprawurządzeń zazwyczaj wysokie.
Odpowiedzią na powyższe problemy są źródła bezolejowe. W przy-
padku stacji sprężonego powietrza szczególnie interesujące są sprężarki
spiralne (Fot. 2). Technologia sprężania powietrza w kompresorach tego
typu pozwalawyeliminować olej do smarowania i chłodzenia urządzenia;
praca jest cicha, a wibracje zdecydowanie zredukowane. Ewentualna
awaria nie skutkuje wydostaniem się oleju do systemu. W praktyce są to
urządzeniabezobsługowe iwymagająwymianyspiralcopięć lat.Oczywi-
ście tego typu sprężarki są ok. 20-30% droższe od tradycyjnych. Jednak
generowane oszczędności w okresie
ich eksploatacji sąwymierne, szczegól-
nie mając na uwadze dobro i bezpie-
czeństwo pacjentów.
Podobne korzyści wynikają ze sto-
sowania pomp bezolejowych w przy-
padku stacji próżni medycznej (Fot.
3). Warto tu zwrócić również uwagę
na częsty błąd popełniany przez pro-
jektantów w zakresie zbiorników wy-
równawczych. Tak jak w przypadku
stacji sprężonego powietrza, do zestawu pomp próżniowych dołącza się
zbiorniki służące magazynowaniu gazu. Próżni jednak nie da się zmaga-
zynować – stan zbliżony próżni można co najwyżej osiągnąć, jednak po
otwarciu układu ciśnienie niemal natychmiast wraca do stanu wyjścio-
wego (ciśnienia atmosferycznego). Przy dobrze dobranych pompach
tak naprawdę zbiornik nie jest konieczny
– wymagane podciśnienie jest generowa-
ne na bieżąco przez układ pomp. Norma
narzuca jednak konieczność stosowania
zbiornika(jednego).Powinienonbyćmoż-
liwie najmniejszy –mniejszy koszt zakupu/
transportu, oszczędność powierzchni
oraz mniejsze zużycie pomp, ponieważ
duże zbiorniki paradoksalnie przyczynia-
ją się do szybszego zużycia pomp, które
częściej się załączają i przede wszystkim
pracują bardzo krótko, co dla urządzeń
mechanicznych jest szczególnie niewska-
zane. Nowoczesne stacje próżni wypo-
sażone są w zaprogramowany sztuczny
przeciek, aby wydłużyć pojedynczy cykl
pracy pomp do kilkuminut, przedłużając w ten sposób ich żywotność.
Kolejnym standaryzowanym elementem ułatwiającym obsługę, jak
również zwiększającym bezpieczeństwo użytkowania SRDGM, jest roz-
budowanie systemu alarmowego o dodatkowe urządzenia pozwalające
monitorowaćsystemnaodległośćprzezużytkownika lub/ifirmęsprawu-
jącą nadzór serwisowy (Fot. 4).
Fot. 4
Schemat układu monitorującego
Przy obecnym postępie w dziedzinie informatyki i przesyłu danych
ilość parametrów, jakie możemy śledzić, jest właściwie nieograniczo-
na. Poza dość oczywistymi danymi o alarmach i nieprawidłowościach
w funkcjonowaniu sytemu, możemy otrzymać wiele innych cennych
informacji, np. o konieczności wykonania przeglądu, czy śledzić para-
metry pracy. Dla ułatwienia obserwacji możemy odtworzyć na ekranie
komputera odwzorowanie w czasie rzeczywistym sytemu w postaci
przejrzystych schematów. Taki monitoring pozwala na wykrywanie
zagrożeń zanim doprowadzą do awarii. Umożliwia też usunięcie rzeko-
mych uszkodzeń, co nie generuje dodatkowych kosztów, które musiał-
by ponieść użytkownik w przypadku przyjazdu serwisu.
Co nowego?
Jak każdy akt prawny, obowiązująca norma ISO 7396, która dla wy-
twórców SRDGM jest zbiorem najważniejszych wskazówek i wymagań,
z biegiem czasumimo nowelizacji zaczyna się „starzeć” i nie uwzględnia
w pełni dokonującego się postępu technologicznego.
Jako członek Komitetu Technicznego Polskiego Komitetu Normali-
zacyjnego zajmującego się wyrobami medycznymi dostałem do zaopi-
niowania projekt nowej europejskiej normy dotyczącej SRDGM. Głoso-
wanie nad nią ma się odbyć na jesieni tego roku. Jedną z istotniejszych
nowości jest uregulowanie statusu tzw. powietrza wzbogaconego,
nazywanego też tlenem 93 lub tlenem 90+. Obecnie obowiązująca nor-
ma co prawdawspomina o powietrzuwzbogaconym, ale nie daje narzę-
dzi, aby wprowadzać systemy wyposażone w koncentratory tlenowe
(produkują powietrze o zawartości tlenu 90-95%) jako źródła zasilenia.
Głównym hamulcem jest fakt, że przeprowadzenie próby czystości dla
rurociągu tlenumusi obligatoryjniewykazać, że z punktu poboruwydo-
staje się gaz o zawartości tlenu 99%. Jeżeli tak nie jest, to wytwórca nie
może takiego sytemu oddać do użytkowania/oznakować znakiem CE.
Projekt wprowadza nowy rodzaj gazu Tlen 93 lub 90+, któremu zo-
stanie przypisany osobny rurociąg, odpowiednio oznakowany (inaczej
niż czysty tlen), dając tym samym możliwość świadomego wyboru
pomiędzy czystym tlenem i gazem o nieznacznie mniejszej zawartości
tlenu. Jednocześnie pozwoli to wytwórcy ze spokojem sumienia użyć
na życzenie klienta koncentratora tlenu jako źródła.
Fot. 2
Przykładowa sprężarka spiralna
Fot. 3
Przykładowa bezolejowa stacja
próżni medycznej
1...,60,61,62,63,64,65,66,67,68,69 71,72